Z wyprzedażą rocznika samochodów jest trochę jak z letnią wyprzedażą ubrań. Zaczyna się ona już na początku lipca, czyli w zasadzie na początku lata. W związku z czym nic nie tracimy, a zyskujemy pełnowartościowe produkty, z których od razu możemy korzystać.
Na ogół zaczynają się już jesienią. Na tzw. wyprzedaż trafiają auta z roku, który niebawem dobiegnie końca. Czy są w jakimś stopniu nieatrakcyjne lub z jakichkolwiek innych przyczyn gorsze od tych, które niebawem trafią do sprzedaży? Nie! Warto się nimi zainteresować, bo najczęściej oferowane są z interesującymi rabatami. Innym razem można otrzymać gratis dodatkowe wyposażenie.
Rocznikowe wyprzedaże samochodów to zjawisko charakterystyczne dla naszego kraju. W wielu miejscach na świecie najbardziej wiążący dla określenia wartości pojazdu jest jego przebieg. Dopiero w drugiej kolejności bierze się pod uwagę datę…, ale wcale nie produkcji, lecz pierwszej rejestracji. Ta zdecydowanie więcej mówi o tym, od kiedy auto było eksploatowane. Mimo to w Polsce wciąż zwracamy uwagę na datę produkcji. Stąd doroczny sezon wyprzedaży roczników. To świetna okazja na to, by stać się właścicielem nowego auta za mniej niż mogłoby się wydawać.
Nominalnie najwięcej zyskać mogą kupujący najdroższe auta. Tu dilerzy mają największe możliwości, by „uatrakcyjnić” cenę. Najpierw ją obniżają, a finalnie decydują się często także na dodatkowe doposażenie auta. Dzięki temu można cieszyć się nowym zaopatrzonym w dodatkowe akcesoria samochodem za mniej.
Niższa cena nie jest jedyną zaletą auta z wyprzedaży roczników. Decydując się na taki pojazd, można na ogół wybierać spośród pojazdów znajdujących się już na magazynowym stanie polskich dilerów. Co to oznacza? Na auto nie trzeba będzie czekać miesiącami.
Niekiedy może być ono dostępne praktycznie od ręki. Nie zawsze może będą dostępne wszystkie wersje wyposażeniowe czy kolorystyczne, warto jednak pamiętać, że naginając nieco nasze gusta do aktualnej zawartości magazynów, można zaoszczędzić nawet kilkanaście tysięcy złotych.
A jak to wygląda w praktyce? Podczas trwającej właśnie wyprzedaży aut z rocznika 2020, Seat oferuje między innymi miejskiego Seta Ibiza z rabatem do 4 tys. zł. Niewielki SUV o nazwie Arona może być tańszy natomiast nawet o 7 tys. zł. Jak już wspominaliśmy, największe obniżki dotyczą najbardziej atrakcyjnych pojazdów. Nawet 12 tys. zł mniej względem wartości ze standardowego cennika może kosztować Seat Tarraco. W tym czasie niekiedy oferowane są też auta demo, czyli pojazdy podemonstracyjne.
Każdy z nich przez krótki czas służył do zaprezentowania modelu potencjalnym klientom. Auta mają niewielki przebieg, na ogół nieprzekraczający 3 tys. km. Często są jednak lepiej wyposażone niż przeciętne egzemplarze, a ich cena jest jeszcze bardziej atrakcyjna. Warto więc przyjrzeć się bliżej wyprzedaży rocznika w salonach Seat.